Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z wrzesień, 2013

Mój nowy sposób na naukę angielskiego.

Będąc na wakacjach stwierdziłam, że jestem noga językowa i czas na systematyczną naukę języka angielskiego, jest od bardziej przydatny niż rosyjski. Zdecydowałam, że lepsze będzie czytanie literatury obcojęzycznej, niż kolejne zakuwanie słówek, które i tak znów wylecą mi z głowy. Buszując po Empiku, kupiłam książkę na podstawie której nakręcono jeden z moich ulubionych seriali, bo podobno są lekkie różnice w fabule.  Niestety nie było pierwszej części tej noweli, kupiłam drugą :) Mam nadzieje, że będą to dobrze wydane 40 zł. Jak myślicie, czy jest to dobry patent na naukę języków obcych? Pozdrawiam Was i życzcie mi powodzenia ;) Kaś !

Suweniry z zagranicy

Mijając Wiedeń w drodze na wakacje,aż żal było by przejechać obok drogerii DM i nic z niej nie zabrać ;-) Są to moje pierwsze kosmetyki z Balea. Na pierwszy ogień do testowania zakupiłam żele pod prysznic z edycji limitowanej, którą większość się zachwyca, a także płyn do demakijażu, który jest dobrze zachwalany. Za całość zapłaciłam ok 7 euro (ok 28 zł) ;-) Przywozicie z wakacji także pamiątki kosmetyczne? Pozdrawiam, Kaś ;-)