Cześć!
Tu znowu Ja ;) i moje zaległe Denko ;)
Kremy do twarzy z zagranicy:
- Nagoya 50 ml Krem różany z Marokosklep - tani ok 5zł, niestety nie sprawdzał mi się tak jak w wersji z olejem arganowym i słabo nawilżał
- Krem rosyjski Newskaja kosmetika wersja z granatem i marchwią 40 ml - bardzo dobrze nawilżają i pachną, wersja z granatem miała lżejsza konsystencje za to marchwiowy lekko brązowił skórę, koszt takiego kremu to ok 3-4 zł
Do mycia:
:- Pomarańczowy peeling do ciała z Ziaja - smakowity zapach, koszt ok 10zł, konsystencja kisielu, bardzo dobrze polerował skórę
- Żel pod prysznic Balea Kokos z ananasem i Mango - jak zawsze zapach zachwyca, dobrze myje
Do ciała:
- Silikonowy krem do rąk - rosyjski krem-nie nawilżał, ale podczas zimy chronił dłonie przed wysuszeniem, pozostawiał lekką tłustawą warstwę na skórze
- Krem do rąk z 100 recept krasoty - aloes z sokiem z cytryny - ten krem spisał się bardzo dobrze-tani i bardzo dobrze nawilżał
- Masełko to ust z Nivea wersja malinowa - smakowity zapach, bardzo dobrze nawilża usta i jest wydajny
Do włosów:
- Szampon miodowy Joanna - tani, ale nie byłam z niego zadowolona, miałam wrażenie że moje włosy są suche i matowe, jedyny plus za jego podróżną pojemność
- Marion termoochrona- także tani produkt ok 10zł, nie obciążał włosów, ładnie je wygładzał, nie elektryzowały się włosy po nim, niestety nie jestem wstanie ocenić czy rzeczywiście ochraniał włosy przed działaniem ciepła suszarki
Ciąg dalszy denka już niedługo ;)
Pozdrawiam Was zza biurka i wracam do pracy ;)
Kaś ;)
troche tego jest :)
OdpowiedzUsuń