Przejdź do głównej zawartości

Nivea Lip Care

Przedstawiam Wam mój pierwszy i najlepszy błyszczyk do ust, do którego chętnie sięgam, zwłaszcza gdy nie mam koncepcji na wykończenie makijażu, lub ochoty na makijaż, a tylko na delikatne muśnięcie ust :).



Jest to błyszczyk z Nivea- Caregloss & shine o bezbarwnym kolorku.
Mam jeszcze wersję czekoladową, natomiast buszując po sieci szukając obecnej ceny znalazłam wersję różową.
Teraz się nie przeraźcie- termin ważności po otwarciu ma ten błyszczyk rok, ale ja już go mam 4 lata. Jest taki jak na samym początku, wędrował ze mną wszędzie, mieszkał jakiś czas w torebce, kurtce, szufladzie.
Jeżeli chodzi o błyszczyki pielęgnacyjne jest to mój numer jeden.

Jego zalety :
  • gęsty
  • nie jest przesadnie lepki
  • ładnie ustna lśnią
  • ładnie nawilża, czy to lato, czy zima
  • jest mega wydajny
  • dobrze współgra z matową szminką
  • ma higieniczny aplikatorek, nie trzeba wsadzać paluchów
  • i cena - ok 10zł

 Minusów nie znalazłam, jedynie taki, że za jakiś czas pozostanie mi pusta tubka.

Czy macie swój idealny błyszczyk?

 Pozdrawiam, Kaś

Komentarze

  1. Nigdy go nie miałam, nie wiedziałam nawet, że nivea ma taki produkt :)

    OdpowiedzUsuń
  2. mam go i zgadzam się w 100 procentach ! Polecam !

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuje za Twoją opinie :)

Popularne posty z tego bloga

Złuszczające skarpetki w Biedronce

16.07.2014 Dzisiaj kupiłam w Biedronce złuszczające skarpetki do stóp firmy PUREDERM Botanical Choice.  Produkt Z Korei Płd. za 13,99 zł. Jestem ciekawa efektów ;-) Mam tylko nadzieję że stopy mi nie odpadną :-P. Trzymałam skarpetki dłużej - 2,5h i na stopach nic nie wyszło niedobrego, śmierdzą jedynie alkoholem :) Kaś 30.07.2014 Melduję, że po 2 tygodniach mam gładkie stópki, pozbyłam się największych zrogowaceń na piętach i podeszwie, a także na palcach. Skóra schodzi stopniowo-ja swoją ściągałam systematycznie, nic nie bolało. Schodził gruby naskórek :D Polecam za tą cenę :) Kaś

3miesięczna kuracja naczynkowa

Długo zbierałam się do opisania Wam jak przebiegła moją walka z popękanymi naczynkami na policzkach i nosie, które niestety towarzyszą mi przez większość mojego życia-taki spadek po mamie. Przed gwiazdką postanowiłam wzmocnić moją kurację naczynkową i z nowym rokiem zaczęłam używać kremu na dzień z Lirene  do cery naczynkowej nawilżająco-wzmacniającego , a na noc kremu z AA do cery naczynkowej regenerującego. Użytkując codziennie obu tych kremów, starczyły mi na 3-miesiące, z końcem marca wyskrobałam resztki. Za cenę 15-20zł kupujemy krem 50 ml, uważam że są bardzo wydajne. Użytkowanie: Rano po umyciu twarzy i zębów używałam kremu z Lirene, który ma SPF 8 ( więcej niż krem z ZiajaMed), ładnie pachnie, lekka konsystencja, szybko się wchłaniała, a skóra czuła się odżywiona. Po 5 min nakładałam makijaż i wio na zajęcia :) Czasem nakładałam podkład, a czasem tylko korektor pod oczy, przez cały dzień nie odczuwałam na twarzy ściągnięcia, świetna baza pod makijaż. Przed spaniem, po

CD denka #25

oto ciąg dalszy poprzedniego denka ;) Do twarzy: płatki Carea z Biedronki-jak zawsze ok ;) BingoSpa żel do twarzy kolagenowy - tani i bardzo wydajny, pachnie trochę mydłem, dobrze czyści skórę z resztek makijażu, plus za pompkę  Do ciała: BingoSpa Thermogel z kofeiną - bardzo mocno grzeje, trzeba uważać jeżeli macie skłonność do pękania naczynek-moja ciekawość była silniejsza i na własne życzenie na udzie przybyły mi tzw 2/3 pajączki ;P Olejek Babydream - ładnie nawilżał skórę po kąpieli, a także dobrze ściągał resztki wosku po depilacji Zapachowe: dezodorant kulka z Nivea - ładnie pachniał i dobrze chronił Moja ulubiona woda toaletowa z Werbeną z Yves Rocher napewno do niej wrócę bo podoba mi się ten lekki cytrusowy zapach na lato stópki: Skarpetki złuszczające do stóp, które były dostępne w Biedronce - u mnie sprawdziły się, cały twardy naskór złuszczył się, niestety po 2 miesiącach przydałaby mi się powtórka takiego zabieg