Przejdź do głównej zawartości

Co można znaleźć w sklepie PEPCO ?


Hej, hej ;)

Jak mija Wasza niedziela?

Mnie dzisiaj naszło na małe zakupy w PEPCO.
W moim pobliskim PEPCO pojawiło się coś nowego,
kosmetyki z REVLON.
Jeżeli lubicie potestować kosmetyki za małe pieniądze, to polecam wybrać się właśnie do PEPCO :)
Na zdjęciach moje zdobycze kosmetyczne.

Pozdrawiam Was i udanego wypoczynku ;)
Kaś ;)

Komentarze

  1. ja bardzo lubie wpadac do pepco i pierwsze co zawsze robie to rozgladam sie za kosmetykami :D

    OdpowiedzUsuń
  2. ja wchodzę do Pepco tylko po kosmetyki :) dwa razy w miesiącu robię sobie taki 'wypad'...

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale macie dobrze. U mnie w PEPCO nie ma kosmetyków. ;(

    OdpowiedzUsuń
  4. O widzisz super zakupy. Paletka z Revlonu wygląda zachęcająco choć o niej nic nie wiem. Daj znać jak się sprawują.

    OdpowiedzUsuń
  5. Muszę się wybrać do PEPCO i zobaczyć co mają ciekawego.

    OdpowiedzUsuń
  6. fajne rzeczy;))






    zapraszam do mnie;*
    +obserwuję, może i Ty masz ochotę obserwować mojego bloga;)

    OdpowiedzUsuń
  7. U mnie w pepco nie ma takich rzeczy :(
    Obserwuję kotek i mam nadzieję, że mogę liczyć na rewanż z Twojej strony :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Dla czego u mnie w pepco nie ma kosmetyków ;(

    OdpowiedzUsuń
  9. A mi właśnie ponad tydzień temu otworzyli pepco:D:D i już zakupy zrobiłam:) Jak tylko będę miała czas to wrzucę je na swojego bloga:) Obserwuję i zapraszam do mnie:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wstyd się przyznać, ale jeszcze nigdy w życiu nie byłam w Pepco... :D

    OdpowiedzUsuń
  11. polecam kosmetyki z revlona w uk tez mozna czasem je dostac w jakis wiekszych domach towarowych za smieszne pieniadze :) mam cienie i sa fajnie napigmentowane i sie nie osypuja, a lakiery do paznokci poprostu uwielbiam jeden z nich mozesz zobaczyc tutaj http://smyrgotka.blogspot.co.uk/2012/05/pastelowe-propozycje-cz-2-zachmurzone.html

    swietny kolor i nawet dlugo sie utrzymuje a kupilam go za ₤ 1 :D kto szuka ten znajdzie:)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. oo bardzo mnie tym zaciekawiłaś :D szczególnie wpadły mi w oko cienie :) mam nadzieję, że w moim pepco też to jest ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. miałam do tej pory tylko OSS, a te wydają mi się bardziej pudrowe. Jamapi wspomniała u siebie, że o wiele lepiej się rozcierają od pozostałych matów z poprzednich paletek :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ciekawe czy u mnie też je znajdę. Warto poszukać. Bardzo fajne cienie.
    Obserwuję i zapraszam do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  15. mam tą paletę i niestety nie jest ok:( cienie sa kremowe i po 10 minutach nie ma po n ich śladu, maskare uwielbiam, choc raz trafiła mi sie wyschnięta:( ale ogolnie jest świetna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. masz racje, cienie są do niczego, próbowałam wykorzystać je do konturowania i niestety też nie, a szkoda, takich brązów potrzebowałam

      Usuń
  16. Faktycznie w Pepco znajdują się ciekawe produkty, nawet Maybelline New York można kupić.

    OdpowiedzUsuń
  17. U mnie w Pepco nie ma kosmetyków ;(

    OdpowiedzUsuń
  18. Eh u mnie jak na złość w Pepco nie ma kosmetyków. Co nie zmienia faktu, że uwielbiam ten sklep :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Niesamowite. Może niebawem pojawią się i u mnie.
    Pozytywne emocje przekazane :p
    A początkująca dziennikarka prosi o rady, opinie na temat swojej twórczości :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuje za Twoją opinie :)

Popularne posty z tego bloga

Złuszczające skarpetki w Biedronce

16.07.2014 Dzisiaj kupiłam w Biedronce złuszczające skarpetki do stóp firmy PUREDERM Botanical Choice.  Produkt Z Korei Płd. za 13,99 zł. Jestem ciekawa efektów ;-) Mam tylko nadzieję że stopy mi nie odpadną :-P. Trzymałam skarpetki dłużej - 2,5h i na stopach nic nie wyszło niedobrego, śmierdzą jedynie alkoholem :) Kaś 30.07.2014 Melduję, że po 2 tygodniach mam gładkie stópki, pozbyłam się największych zrogowaceń na piętach i podeszwie, a także na palcach. Skóra schodzi stopniowo-ja swoją ściągałam systematycznie, nic nie bolało. Schodził gruby naskórek :D Polecam za tą cenę :) Kaś

3miesięczna kuracja naczynkowa

Długo zbierałam się do opisania Wam jak przebiegła moją walka z popękanymi naczynkami na policzkach i nosie, które niestety towarzyszą mi przez większość mojego życia-taki spadek po mamie. Przed gwiazdką postanowiłam wzmocnić moją kurację naczynkową i z nowym rokiem zaczęłam używać kremu na dzień z Lirene  do cery naczynkowej nawilżająco-wzmacniającego , a na noc kremu z AA do cery naczynkowej regenerującego. Użytkując codziennie obu tych kremów, starczyły mi na 3-miesiące, z końcem marca wyskrobałam resztki. Za cenę 15-20zł kupujemy krem 50 ml, uważam że są bardzo wydajne. Użytkowanie: Rano po umyciu twarzy i zębów używałam kremu z Lirene, który ma SPF 8 ( więcej niż krem z ZiajaMed), ładnie pachnie, lekka konsystencja, szybko się wchłaniała, a skóra czuła się odżywiona. Po 5 min nakładałam makijaż i wio na zajęcia :) Czasem nakładałam podkład, a czasem tylko korektor pod oczy, przez cały dzień nie odczuwałam na twarzy ściągnięcia, świetna baza pod makijaż. Przed spaniem, po

CD denka #25

oto ciąg dalszy poprzedniego denka ;) Do twarzy: płatki Carea z Biedronki-jak zawsze ok ;) BingoSpa żel do twarzy kolagenowy - tani i bardzo wydajny, pachnie trochę mydłem, dobrze czyści skórę z resztek makijażu, plus za pompkę  Do ciała: BingoSpa Thermogel z kofeiną - bardzo mocno grzeje, trzeba uważać jeżeli macie skłonność do pękania naczynek-moja ciekawość była silniejsza i na własne życzenie na udzie przybyły mi tzw 2/3 pajączki ;P Olejek Babydream - ładnie nawilżał skórę po kąpieli, a także dobrze ściągał resztki wosku po depilacji Zapachowe: dezodorant kulka z Nivea - ładnie pachniał i dobrze chronił Moja ulubiona woda toaletowa z Werbeną z Yves Rocher napewno do niej wrócę bo podoba mi się ten lekki cytrusowy zapach na lato stópki: Skarpetki złuszczające do stóp, które były dostępne w Biedronce - u mnie sprawdziły się, cały twardy naskór złuszczył się, niestety po 2 miesiącach przydałaby mi się powtórka takiego zabieg