W mojej denkowej torbie walają się opakowania po woskach z Yankee Candle i postanowiłam szybko pokazać Wam listę spalonych przeze mnie wosków i moją ocenę, żeby w końcu pozbyć się psutych opakowań :)
- vanilla cupcake niestety dla mnie za słodki
- fruit salad w opakowaniu bardzo ładnie owocowo pachnie, ale słabo podczas topienia
- paradise spice uwielbiam :)
- merry marshmallow zapach spoko, ale nie kupię ponownie
- pineapple cilantro uwielbiam :)
- strawberry buttercream fajny kiedy miałam ochotę na słodkie :P
- macintosh spice słodkie jabłuszko z cynamonem :)
- nature's paintbrush ciekawy typowo jesienny zapach :)
- turquoise sky świetny na taką wiosenną pogodę, dla odświeżenia pomieszczenia
- spiced orange uwielbiam :)
- mandarin cranberry mocno owocowy, lekko kwaśny zapach :)
- waikki melon świetny, kojarzy mi się z latem, z wakacjami :D
- blissful autumn typowo jesienny zapach, ale mnie nie powalił
- fruit fusion ładny owocowy zapach
- saled carmel bardzo ciekawy zapach, podobał się moim domownikom :)
- cinnamon stick uwielbiam :)
- french lavender klasyczna i intensywna lawenda :)
- november rain ten zapach mnie nie powalił :(
- sun and sand ten także nie był oh i ach wg mnie
- kitchen spice ładny korzenny zapach ;)
- bahama breeze świeży,wiosenny zapach :)
- Kringle Candle White Pumkin ten zapach ciężko jest mi z czymkolwiek skojarzyć ale bardzo mi się podobał :)
Całkiem spora lista, dobrze, że są to tylko woski :)
Pozdrawiam Was, Kaś ;)
Sporo ich miałaś :)
OdpowiedzUsuńi niestety wyczyściły mój porfel ;)
Usuń